Aleksandra Grysz znana jest widzom Telewizji Polskiej przede wszystkim jako jedna z prowadzących program “Pytanie na śniadanie”. Jej kariera w mediach rozpoczęła się przypadkiem, a dziś jest nie tylko uznaną prezenterką, ale też szczęśliwą mamą małego Tymoteusza. Jak wyglądało jej życie przed sławą? Jak radzi sobie z wyzwaniami macierzyństwa i hejtem w sieci? Oto jej historia.
Przypadkowa kariera w telewizji
Aleksandra Grysz nigdy nie planowała zostać dziennikarką telewizyjną. Jak sama przyznała w wywiadzie dla tvp.pl, wszystko zaczęło się od niezobowiązującej rodzinnej rozmowy. Podczas wakacji jej ciocia żartobliwie zasugerowała, że powinna zostać gwiazdą, a ona mogłaby być jej agentką. W odpowiedzi Aleksandra rzuciła: “Najpierw załatw mi pracę w TVP3 Olsztyn”. I tak się stało – kilka dni później złożyła swoje CV, przeszła casting i rozpoczęła staż, który z czasem przerodził się w pełnowymiarową pracę.
Zaczynała od lokalnej telewizji w Olsztynie, by później dołączyć do zespołu “Czerwonego Dywanu” w “Pytaniu na śniadanie”. Jej naturalność i urok sprawiły, że szybko zdobyła sympatię widzów. Dziś jest jedną z rozpoznawalnych twarzy śniadaniówki TVP.
Macierzyństwo – marzenie, które się spełniło
Dla Aleksandry Grysz największym szczęściem w życiu okazało się macierzyństwo. W lipcu 2023 roku urodziła synka Tymoteusza, którego ojcem jest Tomasz Tylicki – także dziennikarz związany z “Pytaniem na śniadanie”. Dla pary to niezwykle ważny moment, szczególnie że wcześniej doświadczyli poronienia.
W mediach społecznościowych Grysz często dzieli się refleksjami na temat swojego nowego życia w roli mamy. “Płakałam dniami i nocami, ale teraz wiem, że było warto. To największa miłość, jakiej doświadczyłam” – wyznała w jednym z wywiadów. Jej szczere wpisy o trudach i radościach rodzicielstwa zjednują jej rzeszę oddanych obserwatorów, którzy doceniają jej autentyczność.
Dzieciństwo bez luksusów i życie w blasku telewizji
W jednej z rozmów Aleksandra Grysz wspominała, że jej dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych. “Nie przelewało się” – przyznała, dodając, że rodzina nie mogła sobie pozwolić na markowe ubrania czy drogie gadżety. Kupowane rzeczy musiały służyć przez lata, co nauczyło ją oszczędności i szacunku do przedmiotów.
Dziś, mimo sukcesu zawodowego, nadal pozostaje skromna. W wywiadzie dla “Plejady” wyznała, że dopiero razem z partnerem uczą się świata mody, choć nigdy nie była fanką ekstrawagancji. Woli styl klasyczny i ponadczasowy, często wspierając przy tym polskich projektantów.
Hejt w sieci – jak sobie z nim radzi?
Bycie w centrum uwagi oznacza nie tylko sympatię widzów, ale też krytykę. Aleksandra Grysz nie raz stała się obiektem internetowego hejtu, zwłaszcza gdy ogłosiła ciążę lub dzieliła się zdjęciami z synkiem. Jak przyznaje, niektóre komentarze były na tyle bolesne, że płakała całymi dniami.
Jednak z czasem nauczyła się ignorować negatywne głosy. “Macierzyństwo dało mi siłę. Teraz wiem, że opinie obcych ludzi nie mają wpływu na moje szczęście” – mówi. Dzięki wsparciu partnera i bliskich udaje jej się zachować pogodę ducha nawet w trudnych chwilach.
Tymoteusz – największa miłość jej życia
Mały Tymek od pierwszych dni stał się centrum świata Aleksandry Grysz i Tomasza Tylickiego. Pierwsze zdjęcie z dzieckiem, które para udostępniła w mediach społecznościowych, podbiło serca fanów. “31 lipca o 22:12 na świat przyszedł nasz cud, nasz najukochańszy syn Tymuś” – napisali wzruszeni rodzice.
Grysz często publikuje wzruszające momenty z życia rodzinnego, jak np. powrót ze szpitala do domu. “To jeden z najpiękniejszych czasów w naszym życiu” – podkreśliła, dzieląc się nagraniem, na którym widzimy małego Tymka w foteliku samochodowym.
Co dalej w życiu Aleksandry Grysz?
Choć teraz skupia się głównie na macierzyństwie, Aleksandra Grysz nie ma zamiaru rezygnować z kariery telewizyjnej. Wraca do pracy w “Pytaniu na śniadanie”, łącząc obowiązki zawodowe z opieką nad synkiem. Jak sama przyznaje, nowa rola zupełnie zmieniła jej perspektywę – już nie liczy się sława ani popularność, ale zdrowie i szczęście najbliższych.
Aleksandra Grysz to postać, która udowadnia, że można pogodzić sukces zawodowy z życiem rodzinnym. Jej historia to opowieść o determinacji, miłości i sile kobiecego charakteru. Dzięki swojej szczerości stała się inspiracją dla wielu młodych mam, które tak jak ona łączą pracę z wychowywaniem dziecka.

Od lat zajmuję się tworzeniem treści dla portali internetowych, obejmujących różnorodne tematy. Moim celem jest dostarczanie wartościowych i ciekawych artykułów, które angażują i inspirują czytelników. Pisanie to dla mnie nie tylko praca, ale również pasja, która pozwala mi dzielić się wiedzą i odkrywać nowe perspektywy.